Hej!
Wczoraj po raz pierwszy testowałam swoje cienie Inglota. Mam ich już od kwietnia, ale wstyd mi się przyznać...na codzienne makijaże trochę szkoda mi ich używać. Wczoraj fotografowałam komunię, a więc była to dobra okazja :)
Chociaż wczoraj malowałam się nimi pierwszy raz, ale byłam naprawdę zaskoczona. Pigmentacja, nawet samych światłych cieni jest idealna, aplikuje się i blenduje bez problemów. Byłam cały dzień na ulicy przy +25 i nic, przetrwały. Zobaczymy jak będzie dalej, ale już planuję o zakupie innych kolorków...:)
Usta nude...na początku zapomniałam je pomalować, ale widzę, że jest tak lepiej :)
Lubicie cienie Inglota? Jak się u Was sprawdzają? Ja dopiero zaczynam z nimi przygodę. Mam tylko 12 kolorków, ale zbieram kasę na kolejne....są boskie:)
Wczoraj po raz pierwszy testowałam swoje cienie Inglota. Mam ich już od kwietnia, ale wstyd mi się przyznać...na codzienne makijaże trochę szkoda mi ich używać. Wczoraj fotografowałam komunię, a więc była to dobra okazja :)
Chociaż wczoraj malowałam się nimi pierwszy raz, ale byłam naprawdę zaskoczona. Pigmentacja, nawet samych światłych cieni jest idealna, aplikuje się i blenduje bez problemów. Byłam cały dzień na ulicy przy +25 i nic, przetrwały. Zobaczymy jak będzie dalej, ale już planuję o zakupie innych kolorków...:)
Usta nude...na początku zapomniałam je pomalować, ale widzę, że jest tak lepiej :)
Lubicie cienie Inglota? Jak się u Was sprawdzają? Ja dopiero zaczynam z nimi przygodę. Mam tylko 12 kolorków, ale zbieram kasę na kolejne....są boskie:)
Piękne cieniowanie
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż! polecam Ci cienie z kobo szczególnie jasne maty bo są w 100% lepsze od Inglota
OdpowiedzUsuńprzepięknie! i te Twoje cudne brwi *.*
OdpowiedzUsuńja cini Inglota nie znam.. mam nadmiar MACowych i inne mnie nie kuszą ;)
niesamowicie - tak delikatnie i kobieco :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Marlenails :)
Ślicznie wyszło!:)
OdpowiedzUsuń