2013/05/06

Makijaż weekendowy...ani dzienny, ani wieczorowy :)

Hej!

Weekend minął bardzo fajnie, spędziłam go w gronie rodzinnym...w sobotę naprowadzaliśmy porządki a w niedzielę były urodziny taty, a więc święto. :) Trochę mnie tu nie było, ale nie problem, już mam kilka postów, zostało tylko opublikować. :)
Wczoraj miał być bardzo prosty makijaż...czyli cielisty cień, podkreślone załamanie i kreseczka. Oczywiście tak się nie stało, bo kreseczki wyszły takie sobie, a więc czarny cień i do rozcierania :) Wyszło nie dziennie, ale i nie wieczorowo...ale gdy by były czerwone usta to by lepiej nadał się na wieczór :)









A jak Wy spędziłyście weekend? Też macie słoneczną pogodę? Bo u mnie jest +20 i słońce, tęskniłam za nim :)

4 komentarze:

  1. patrzę i tak ładnie, a później chcę odwzorować i wiecznie to samo- za ciemne! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A próbuj stopniowo, trochę dodawaj dodawaj, aż będzie to ile trzeba. :)

      Usuń
  2. pięknie! wszystko idealnie współgra :)

    OdpowiedzUsuń