Nowe nabytki kolorówki :)

Hej!

Dzisiaj wybrałam się do drogerii i kupiłam trochę kosmetyków. Byłam ze swoim E, a więc działać trzeba było mega szybko, a teraz właśnie siedzę i żałuję....bo sporo dobrego zostawiłam. :)

Bardzo się zdziwałam, bo mieli aż trzy stare Essence limitki w sprzedarzy. Mam ten rozświetlacz i uwielbiam go, bardzo ubolewałam, że jest limitowany, ale dzisiaj natknęłam się i znalazłam 2 w cenie 3,99 zł. Cena śmieszna, bo prezentuje się pięknie. :)

Rozświetlacz numer dwa, ale nie wiem czy nada się do tego celu, zobaczymy.

Róż w pięknym odcieniu, odswatchowany wygląda o wiele wiele lepiej. :)

Na koniec błyszczek, jest w rzeczywistości bardziej nude...nie jest taki ciemny. Jest matowy, bez drobinek, już sprawdziłam czy się nie klei - nie, tego nie robi, ale mam jakieś zmieszane uczucia na jego temat. Na moich ustach wygląda średnio, a mamie bardzo pasuje...ech :)

Ile jeszcze przypatrzyłam dobroci, ale dzisiaj strzymałam się....kupiłam jeszcze dużo ciuchów, samych sukienek tylko 5, napewno pokażę Wam...:)

Udanego weekendu! Ja dzisiaj  będę oglądać Eurowizję, a wy? :)