Hej!
Chcę dzisiaj podzielić się swoimi wrażeniami o balsamie do ciała od YSL. Kupiłam go całkiem przypadkowo i nie była to miłość z pierszego maźnięcia...bardzo śmierdział. Nie przeszło i godziny, kiedy zapach normalnie dostosował się do mojej skóry, stał się bardziej łagody i się w nim zakochałam.:)
Opinia Producenta
Śmiały, nowoczesny, kobiecy...
Ekscytujący i prawdziwie kobiecy zapach łączy w olśniewający sposób nuty drzewne z kwiatowymi. Kobieta Yves Saint Laurent to ucieleśnienie wyjątkowo nowoczesnego i szykownego stylu, z delikatną nutą ekscentryczności. Wolna w swoich wyborach, bogata w kontrasty, wytrwała w swoich sprzeciwach, zakochana w wielkomiejskim życiu.
Struktura zapachu opiera się na nutach paczuli i wetiweru. Niecodzienny sojusz akordów drzewnych został podkreślony aromatem świeżych cytryn ze szczyptą liczi i subtelną nutą peonii. Środkowa nuta, którą wypełnia różowy pieprz w połączeniu z frezją, wprowadza element zaskoczenia, dodając pikanterii całej harmonii zapachu i tworząc rytm w nieustannym ruchu
P.S. Wiedziałybyście jak pachnie u mnie w pokoju, normalnie jak bym rozbiła perfumy, a ja tylko kroplę wycisnęłam. Mmmmm, będę cieszyła się cały dzień. :)
Chcę dzisiaj podzielić się swoimi wrażeniami o balsamie do ciała od YSL. Kupiłam go całkiem przypadkowo i nie była to miłość z pierszego maźnięcia...bardzo śmierdział. Nie przeszło i godziny, kiedy zapach normalnie dostosował się do mojej skóry, stał się bardziej łagody i się w nim zakochałam.:)
Kolor - balsam jest delikatnego różowego koloru.
Pojemność - 50 ml, ale wiem,
że są o pojemności 75ml i 200ml jest już taka buteleczka z pąpką
Konsystencja - lekko wodnista, nie jest mocno zbity, łatwo i fajnie
rozpowadza się na skórze.
Działanie - nie wysusza skóry, działa bardzo dobże, lekko
nawilża, daje poczucie gładkiej, aksamitnej skóry.
Wydajność - ja stosuję
go tylko do rąk i potrzeba mała ilość
produktu, żeby ich wysmarować.
Zapach - pachnie tak samo jak perfumy YSL
ELLE, czyli
Nuty zapachowe:
Nuta głowy: cytryna, peonia, liczi.
Nuta serca: różowy pieprz, róża, frezja.
Nuta podstawowa: paczuli, wetiwer, nasiona Ambrette.
Zapach jest bardzo fajny, nie jest
słodki, ani owocowy, wyczuwa się róża. Zapach bardzo kobiecy. Po użyciu tego
balsamu odczuwam jego zapach bardzo długo, przez godzin 8 napewno.
Opakowanie - ja mam tubkę, standartową. Łatwo jest wycisnąć
tyle produktu ile trzeba.
Dostepność - ebay i
inne strony internetowe.
Cena - około 18$ ( na ebay).
Śmiały, nowoczesny, kobiecy...
Ekscytujący i prawdziwie kobiecy zapach łączy w olśniewający sposób nuty drzewne z kwiatowymi. Kobieta Yves Saint Laurent to ucieleśnienie wyjątkowo nowoczesnego i szykownego stylu, z delikatną nutą ekscentryczności. Wolna w swoich wyborach, bogata w kontrasty, wytrwała w swoich sprzeciwach, zakochana w wielkomiejskim życiu.
Struktura zapachu opiera się na nutach paczuli i wetiweru. Niecodzienny sojusz akordów drzewnych został podkreślony aromatem świeżych cytryn ze szczyptą liczi i subtelną nutą peonii. Środkowa nuta, którą wypełnia różowy pieprz w połączeniu z frezją, wprowadza element zaskoczenia, dodając pikanterii całej harmonii zapachu i tworząc rytm w nieustannym ruchu
Moja opinia
Lubię ten balsam,
za nawilżenie, zapach, za to, że sprawia, że moja skóra jest miękka i gładka. Jest
dosyć drogi, ale napewno kupię jeszcze, bo zamienia mi perfumy. Jego zapach
odczuwa się przez dużo godzin, więc dobra alternatywa. Robi to co ma robić balsam, a więc polecam
jak najbardziej! Oczywiście, jeżeli nie przepadacie za takimi zapachami...naturalnie,
że się nie spodoba. :)
P.S. Wiedziałybyście jak pachnie u mnie w pokoju, normalnie jak bym rozbiła perfumy, a ja tylko kroplę wycisnęłam. Mmmmm, będę cieszyła się cały dzień. :)