2013/04/30

Balsam do ciała YSL ELLE

Hej!

Chcę dzisiaj podzielić się swoimi wrażeniami o balsamie do ciała od YSL. Kupiłam go całkiem przypadkowo i nie była to miłość z pierszego maźnięcia...bardzo  śmierdział. Nie przeszło i godziny, kiedy zapach normalnie dostosował się do mojej skóry, stał się bardziej łagody i się w nim zakochałam.:)






Kolor  - balsam jest delikatnego różowego koloru.
Pojemność - 50 ml, ale wiem, że są o pojemności 75ml i 200ml jest już taka buteleczka  z pąpką
Konsystencja - lekko wodnista, nie jest mocno zbity, łatwo i fajnie rozpowadza się na skórze.
Działanie - nie wysusza skóry, działa bardzo dobże, lekko nawilża, daje poczucie gładkiej, aksamitnej skóry.
Wydajność  - ja stosuję go tylko do rąk  i potrzeba mała ilość produktu, żeby ich wysmarować.
Zapach - pachnie  tak samo jak perfumy YSL ELLE, czyli
Nuty zapachowe: Nuta głowy: cytryna, peonia, liczi. Nuta serca: różowy pieprz, róża, frezja. Nuta podstawowa: paczuli, wetiwer, nasiona Ambrette.
Zapach jest bardzo fajny, nie jest słodki, ani owocowy, wyczuwa się róża. Zapach bardzo kobiecy. Po użyciu tego balsamu odczuwam jego zapach bardzo długo, przez godzin 8 napewno.
Opakowanie - ja mam tubkę, standartową. Łatwo jest wycisnąć tyle produktu ile trzeba.
Dostepność -  ebay i inne strony internetowe.
Cena - około 18$ ( na ebay).

Opinia Producenta

Śmiały, nowoczesny, kobiecy...
Ekscytujący i prawdziwie kobiecy zapach łączy w olśniewający sposób nuty drzewne z kwiatowymi. Kobieta Yves Saint Laurent to ucieleśnienie wyjątkowo nowoczesnego i szykownego stylu, z delikatną nutą ekscentryczności. Wolna w swoich wyborach, bogata w kontrasty, wytrwała w swoich sprzeciwach, zakochana w wielkomiejskim życiu.
Struktura zapachu opiera się na nutach paczuli i wetiweru. Niecodzienny sojusz akordów drzewnych został podkreślony aromatem świeżych cytryn ze szczyptą liczi i subtelną nutą peonii. Środkowa nuta, którą wypełnia różowy pieprz w połączeniu z frezją, wprowadza element zaskoczenia, dodając pikanterii całej harmonii zapachu i tworząc rytm w nieustannym ruchu

Moja opinia

Lubię ten balsam, za nawilżenie, zapach, za to, że sprawia, że moja skóra jest miękka i gładka. Jest dosyć drogi, ale napewno kupię jeszcze, bo zamienia mi perfumy. Jego zapach odczuwa się przez dużo godzin, więc dobra alternatywa.  Robi to co ma robić balsam, a więc polecam jak najbardziej! Oczywiście, jeżeli nie przepadacie za takimi zapachami...naturalnie, że się nie spodoba.   :)








P.S. Wiedziałybyście jak pachnie u mnie w pokoju, normalnie jak bym rozbiła perfumy, a ja tylko kroplę wycisnęłam. Mmmmm, będę cieszyła się cały dzień. :)

8 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem jak pachnie w rzeczywistości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajnie, jak tylko zobaczysz YSL powąchaj obąwiązkowo, ale pierwsze wrażenie może być nie za bardzo...dopiero po jakimś czasie przyzwyczajasz się do tego zapachu :)

      Usuń
  2. Bardzo mnie zaciekawiłaś... z chęcią wypróbowałabym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja napewno będę nadal używała, jest nie zwykły, a takie kosmetyki bardzo lubię :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. zapach zmienia się w czasie, fakt
    rozkwita?
    mnie jednak z upływem godzin ciut męczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dla mnie robi sie bardziej delikatny, przyjemny. Nawet jeszcze teraz odczuwam go, ale tak lekko.:) Od razu to jest średnio przyjemny, bo zapach mocny, nie należy do słabiutkich, więc trzeba mu bardziej się przywąchać:)

      Usuń
  5. nie znam zapachu, ale wąchnę przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń